Grupa III - Wierszyki

„Przyjaciel” (sł. J. Koczanowska)

Nie musisz mieć przyjaciół stu,
nie musisz mieć dziesięciu,
wystarczy byś jednego miał,
a to już wielkie szczęście.
Przyjaciel to jest taki ktoś,
kto zawsze cię zrozumie,
gdy dobrze jest – to cieszy się,
gdy źle – pocieszyć umie.
Przyjaciel to jest taki ktoś,
kto nigdy nie zawiedzie,
a poznasz go, bo z tobą jest,
gdy coś się nie powiedzie.

Przyjaciel przyrody (sł. A. Widzowska)

My, przedszkolaki na ziemskiej kuli,
wiemy, że Ziemię trzeba przytulić,
zadbać o lasy, powietrze, wodę,
kwiaty, zwierzęta – całą przyrodę!
To źle marnować wodę w kąpieli
od poniedziałku aż do niedzieli.
Po co bez przerwy nurkować w wannie?
Lepiej z prysznica zrobić fontannę!
Torba foliowa szczerzy zębiska.
– Jestem z plastiku, sztuczna i śliska.
Gdy będę plackiem leżeć na wodzie,
fokom i żółwiom chętnie zaszkodzę!
– Ja także! – wrzeszczy ze szkła butelka.
– W lesie się smażę niczym iskierka,
a gdy rozgrzeję się jak ognisko,
pożar wywołam i spalę wszystko!
– Czy wy nie wiecie, okropne śmieci,
że na planecie mieszkają dzieci?
Szust! Posprzątamy bałagan wielki,
osobno papier, plastik, butelki!
Pstryk! Pamiętamy, by gasić światło,
wiemy, że pożar wywołać łatwo,
a gdy widzimy sarenkę w lesie,
to nie wrzeszczymy, aż echo niesie!
Ten, kto przyrodę niszczy i truje,
niech się kolcami jeża pokłuje!

Barbara Szelągowska „Skarbiec pełen witamin”

Tu marchewka, a tam groszek;
wielka dynia, dwa kabaczki…
Obok dyni – kosz selerów!
Przy ziemniakach zaś – buraczki.
Półki aż się uginają!
Słoje w równym stoją rzędzie.
W nich ogórki, kompot z wiśni…
Zapach ziół się niesie wszędzie.
A do tego czosnku warkocz:
nie za długi – tak w sam raz!

Koszyk śliwek lśni fioletem.
Już powidła smażyć czas!
Z jabłek będą w długą zimę
smaczne placki i szarlotki!
Dżem też stoi – truskawkowy,
miód gryczany – słodki, zdrowy!
Wszystko pyszne i pachnące…
Już spiżarnia jest gotowa.
To bogactwo witaminek!
To prawdziwy skarbiec zdrowia!

„Czas z dziadkami” (sł. Martyna Marzec)

Z moimi dziadkami nie da się nudzić,
by spędzić wspaniale czas, nie trzeba się trudzić.
Moja babcia zawsze coś upiecze,
i lubi patrzeć, gdy jeżdżę na rowerze.
Chodzę z nią do lasu na grzyby.
I często bawimy się w sklep – oczywiście na niby.
Z dziadkiem w ogrodzie warzywa podlewam,
opowiada mi kawały, a ja się uśmiecham.
Opowiada mi historie sprzed wielu lat.
Chciałbym z nim zwiedzić cały świat!
Wspólnie z dziadkami chodzimy na basen
i w gry planszowe razem też gramy.
Czas spędzony z dziadkami jest zawsze udany.

Close Menu
×

Koszyk

Skip to content