„Awantura w ogródku”
Dziarska rukola już od rana
krzyczy potwornie zdenerwowana:
– Cóż to za irytujące porządki,
by rdest zakradał się na grządki?
Zawtórowały jej kalarepy, por,
kalafiory, szczypiorek, rzepy,
czarne porzeczki wraz z agrestem:
– Racja, rukolo! Racja! Precz z rdestem!
Wtrącił się burak: A słyszeliście,
że mszyce zżarły mi cztery liście?
Równie bezczelne jak małe mszyce
są te żarłoczne gąsienice!
Te wredne, wstrętne potwory, które
w trenczu brukselki wygryzły dziurę!
A na kartoflu przebrzydła stonka
podgryza listek od ogonka!
Z nerwów wprost krtań mi już zatyka.
Idę na skargę do ogrodnika!